Opublikowany: 23-11-2024 13:09

Aktualizowany: 30-11-2024 11:44

Zaloguj się by ocenić materiał! +0

Po okolicznych wsiach, oraz w okolicach okolicznych wsi , grasują okoliczne potwory, które gnębią okolicz…  pobliskich mieszkańców. Trzeba coś z tym zrobić – pomyśleli okoliczni mieszkańcy. To sprawa dla reportera bohatera.
Naostrz dwa miecze i ryzykuj życie dla garści miedziaków oraz reputacji. Uważaj jednak, nie każdy potwór okazuje się rzeczywiście potworem. Miecz w dłoń, bojowy okrzyk na ustach i ruszaj w drogę na gościńce.

Kiełbasy w górę i golimy frajerów!
Pewnie takie motto mogło towarzyszyć niektórym bohaterom gry „Stwory z obory”.
To karcianka wydawnictwa Muduko ociekająca rubasznym humorem podlanym słowiańskim klimatem z nutką mitologii. Kogo nie śmieszy w roli broni kupa na patyku? Kto nie ma ochoty podłożyć świni swojemu rywalowi?

Ta gra bywa nazywana polskim Munchkinem. Porównanie jak najbardziej zasadne.
Dodałbym jeszcze, iż jest to Munchkin w świecie Jakuba Wędrowicza, bohatera książek autorstwa Andrzeja Pilipiuka. Klimat przedstawiony w grze albo pokochacie, albo odbijecie się od niego jak Polska od Portugalii.

O co chodzi?

Gracze wybierają swojego bohatera, który posiada inne umiejętności lub bonusy startowe.
Następnie ruszamy na eksploatację świata gry.
Sam świat gry składa się z trzech stosów kart:

Karty wioski – w nich znajdziemy przedmioty, przebrania, świnie (o których później).

Karty gościńca – tutaj z kolei czai się potwór lub inne wydarzenie, którego musimy się podjąć.

Karty ekwipunku – rynek przedmiotów użytecznych do walki z potworami.

W swojej kolejce możemy:
a) Kupić ekwipunek, o ile nas stać.
b) Dobierać karty wioski.
c) Dobierać i wykonywać akcje kart gościńca.

Jeżeli trafi nam się potwór, możemy z nim walczyć w myśl zasady „na pohybel…”.
Sama walka jest prosta. Zliczamy nasze bonusy startowe, wykładamy karty ekwipunku i rzucamy kostką. Jeżeli wynik jest równy lub większy od siły potwora, ociekamy chwałą i splendorem, a okoliczni chłopi nazywają potomstwo na naszą cześć.
Aby nie było zbyt łatwo i przyjemnie, pozostali gracze przed rozpoczęciem naszej walki mogą zagrać również zakrytą kartę. Trzeba wybrać jedną z nich i rozpatrzyć jej efekty, które niekoniecznie nam pomogą – każdy przecież chce być bohaterem!

Drugą opcją jest wystawienie zlecenia na potwora.
Możemy do zlecenia dołożyć również karty, które wzmocnią potwora lub okażą się maskaradą, ponieważ sami możemy przebrać się za potwora. Jeżeli podstęp się uda, cała chwała należy do nas. Jeżeli zostaniemy zdemaskowani, to… no cóż, ksiądz z ambony nie pochwali.
Za pokonanie potworów możemy uzyskać punkty sławy. Jeżeli zdobędziemy ich siedem, to kim jesteśmy? Jesteśmy zwycięzcą!

Gra przeznaczona jest dla 2 do 5 graczy, sugerowany wiek to 13+. Mechanikę i zasady ogarnie ograny dziewięciolatek (z autopsji). Podejrzewam, że  wysoki wiek w stosunku do mechaniki gry jest to spowodowane sercem gry – negatywną interakcją. Gra wręcz nią ocieka, negatywna interakcja wychodzi nawet z zamkniętego pudełka. Tutaj nie znajdziecie przyjaznych elfów w krainie wróżek, a aby zwyciężyć, musisz dosłownie podkładać świnie przeciwnikowi. Są to specjalne karty, które mogą spowodować szereg złych zdarzeń u naszych przeciwników - naprawdę wredne.

Wykonanie:

Pudełko ładne i zgrabne, wpasowuje się w większość półek (niekoniecznie Kallax).
Karty dość grube, nie widzę potrzeby koszulkowania. Same grafiki są humorystyczne, specyficzna kreska robi pozytywną robotę. Opisy są zabawne, wypełnione czasami rubasznym humorem rodem od wujka na weselu, który jest już po rosole. Proporcje tekstu do grafiki w porządku. Żetony zdrowia, miedziaki, czy punkty sławy na grubej tekturce, wydruk czasami nie jest wyśrodkowany, ale nie uważam tego za dużą wadę.

Podsumowanie:

Ciekawa i szybka karcianka wypełniona humorem. Specyficznym humorem.
Głównym składnikiem jest negatywna interakcja. Jeżeli lubicie przaśny humor, lubicie negatywną interakcję, to powinniście spróbować. Bawię się świetnie razem z moimi dzieciakami.
Mieliśmy również Munchkina, ale został odesłany w kąt.

 

Zalety:
  • Kompaktowy rozmiar
  • negatywna interakcja
  • humor
Wady:
  • Negatywna interakcja
  • zawężone grono odbiorców

Forum (0)

Zaloguj się by brać udział w dyskusji!

Jedynego pierścienia tu nie ma. Ale jesteś na becie, więc na pewno znajdziesz inne cuda, których być nie powinno!